środa, 15 lutego 2017

Proces powstawania autoportetu + test statywu

Postanowiłem uwiecznić pracę nad ostatnim obrazem jako kolejną ciekawostkę na blog, ponadto była to okazja by po raz pierwszy użyć statywu, który dotarł zaledwie kilka dni temu. Wnioski? Dokładne zwymiarowanie szkicu pomaga - sam przez bardzo ogólną podmalówkę musiałem zrobić to drugi raz a i tak jest koślawo. Drugi wniosek - statyw zachowa swoją pozycję, jeśli nie będzie kopany od tyłu przy odejściu.



Ponadto przydałoby się robienie zdjęć w regularnych odcinkach czasu. Raz, będzie wiadomo bardziej wyraźnie jaki etap jest wyraźnie dłuższy, a jaki nie, dwa - będzie pomocą przy szacowaniu czasu pracy nad kolejnymi obrazami. Niestety, aparat nie ma funkcji robienia zdjęć co określony okres albo muszę jeszcze zajrzeć do instrukcji.

Efekt finalny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz